Jakiś czas temu zajmowaliśmy się renowacją starego kaloryfera żeberkowego- efekt był całkiem niezły - ale co jeśli żeberko nie nadaję się do malowania lub przy okazji większego remontu nie pasuję do nowego wystroju? Otóż nic prostszego- można (inwestując parę groszy) wymienić go na nowy- chcesz wiedzieć jak wymienić swój kaloryfer? Zapraszam do lektury...
Dzisiaj zajmiemy się 10- członowym kaloryferem aluminiowym ( w przyszłości przedstawię Wam jak połączyć człony w jedną całość), ale dzisiaj zajmiemy się kompletnym egzemplarzem.
Narzędzia :
- klucz francuski, klucz nastawny
- klucze płaskie 27-30-32 (lub nasadki)
- wiertarka + wiertło 12-tka
- poziomnica
Potrzebne szpargały :
- komplet wieszaków z mufami przejściowymi i korkiem odpowietrzającym
- komplet zaworów - góra, dół + pokrętło termostatyczne
- przydałby się jeszcze sam kaloryfer:)
- trochę konopi na gwinty
Czas pracy : 2 i pół godzinki. Warto dodać, że o wiele łatwiej wymienić kaloryfer we dwójkę:)
Ok- zabieramy się do roboty- zlewamy wodę z centralnego ogrzewania lub zakręcamy zawór górny i dolny, następnie odkręcamy stary grzejnik i widzimy przed sobą dwie rury :
Łapiemy poziom od środka rury :
Przymierzamy kaloryfer do rur i odznaczamy miejsce na haki ( według naszego poziomu):
Wiercimy otwory na kołki - u mnie w komplecie rozmiar 12-tka... Trochę mi to zajęło czasu- ale o tym napisze pod koniec.
Wbijamy kołnierze :
I przykręcamy haki trzymające nasz kaloryfer :
Tak to powinno wyglądać. Możemy też przymierzyć nasz kaloryfer czy zgrywa się z rurami :
Nadszedł czas na uzbrojenie kaloryfera. Uszczelka ...
Mufa z uszczelka...
Z wyczuciem dokręcamy żeby nie uszkodzić uszczelki :
Pięknie :)
Dół kaloryfera skręcamy w ten sam sposób:
Dolna zaślepka :
Również z wyczuciem - gumowy oring:
Zaworek odpowietrzający :
I dokręcamy brzydala :
Teraz czas na drugą stronę kaloryfera - skręcamy mufki pamiętając że w tera mamy lewy gwint - zakręcamy w LEWO:)
W "lewe" mufy wkręcamy nakrętkę do mocowania kaloryfera z zaworami ( tutaj wracamy już do prawego gwintu- możemy przytrzymać mufę drugim kluczem żeby dokręcając nakrętkę nie odkręcać jednocześnie mufy) :
Pozostało nam przykręcić zawór górny( trochę konopi na gwint) :
Dolny - jeśli istnieje taka potrzeba ( u mnie nie trzeba - w razie problemu z kaloryferem mogę szybciutko spuścić wodę z całej instalacji CO) :
Wieszamy kaloryfer i skręcamy go z zaworami. A na zdjęciu nasze mufki z lewymi gwintami...
Robota skończona - kaloryfer wisi i czeka na zalanie go wodą- ale to jeszcze chwila bowiem na dniach będę skręcał dwa w jedną całość i na pewno pochwalę się o tym na stronie. W tle bałagan, bo po drugiej stronie ściany kleją się płytki ( relacja również niebawem)... Teraz już wicie czemu wiercenie tak długo trwało- trzeba było męczyć się bez udaru:)
Dziękuję za uwagę. Dla wrażliwych zdjęcie bez remontowego bałaganu ( nie licząc poprawek z gładzi). Zapraszam również do chwalenie się z przebiegu Twojego montażu kaloryfera:) Wszystko poszło zgodnie z planem? Tak?Nie? pisz śmiało:)
I teraz już będzie cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, że nawet kobieta się w tym połapie ;)
OdpowiedzUsuńWszystko jest do ogarnięcia- nawet dla kobiety:)
UsuńNa samym początku trzeba dokonać zakupu tego kaloryfera. Na szczęście sklepów, które zajmują się ich sprzedażą nie brakuje. Ten: https://interblue.pl/grzejniki,c,42/ jest jednym z nich.
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik!
OdpowiedzUsuńTo jedna z najtrudniejszych rzeczy, którą można zrobić. Wymiana takiego czegoś kosztuje sporo pracy oraz energii.
OdpowiedzUsuńŚwietny i przydatny wpis.
OdpowiedzUsuń