Dzisiaj zajmiemy się prostszą stroną remontów - mianowicie powiesimy karnisz- "szynę" do sufitu z płyt karton-gips. Choć większej filozofii w tym nie ma- warto się przyłożyć i zrobić to porządnie. Zapraszam do foto-porady jak krok po kroku zamontować to ustrojstwo nad głową:) Do pracy dobrze mieć drugą parę rąk. Akurat moja żona taką parę posiada- dlatego karnisz zamontowany jest krzywo:)
Zamontować karnisz, to na prawdę prosta sprawa - zwłaszcza jeśli masz pomocnika, który Ci przytrzyma długą (łączoną z dwóch elementów) szynę. Mój "pomagier" ma trochę zaburzony zmysł przestrzenny więc temat którym tak naprawdę dzisiaj się zajmiemy to :
" JAK TRUDNO ZAMONTOWAĆ KARNISZ DO SUFITU Z POMOCĄ DRUGIEJ OSOBY " :)
Narzędzia które będą nam potrzebne :
- piłka do metalu
- śrubokręt
- wkrętarka
- bit-wkrętak do kołków ślimakowych
- metr
- wiertło (max 6-tka) do drewna,metalu, betonu- każde jest dobre w płytach k-g zrobisz otwór wszystkim
- papier ścierny
Inne elementy :
- kołki ślimakowe
- karnisz
- trochę chęci i czasu - do godzinki
Kołki ślimakowe do mocowania wszelkiej maści rzeczy w płytach karton- gips.
Małe, niepozorne , ale potrafią na prawdę dużo utrzymać na płytach...
Z racji długości karnisz musi być łączony z dwóch. Odmierzamy ile jeszcze nam brakuje. U mnie szyna będzie dolegała końcami do ściany.
... i docinamy piłką z brzeszczotem do metalu
Dociętą część szlifujemy delikatnie na papierku ściernym :
Łączymy dwa karnisze w całość za pomocą specjalnie przeznaczonych do tego plastikowych kołków (koszt ok. 3-4zł). Zewnętrzne dziurki szyny są dla nich przewidziane :
Teraz odmierzmy odległość karnisza od ściany (od okna) - uwzględnij w którym miejscu będą kończyła się firanki, zasłony żeby nie zwisały się na kaloryferze czy parapecie.
Przymierzamy karnisz i zaznaczamy miejsca na suficie w które wkręcimy kołki - tak tutaj jest potrzebna pomoc drugiej osoby, a poziom trudności rośnie na najwyższy level!
Jeśli uporaliśmy się z tym - teraz będzie tylko z górki... Wiercimy zaznaczone miejsca :
I wkręcamy kołki ślimakowe za pomocą specjalnego bita do wkrętarki - rozkłada on siłę wkręcania po całej długości ( dzięki czemu kołek nie wygina się jak w przypadku wkręcania go zwykłym śrubokrętem) :
Zatyczki końcowe - zapobiegają "wyskakiwaniu " żabek:
Przykręcamy karnisz do sufitu :
Gotowe! No chyba że Twój pomocnik źle zaznaczył dziurki i druga połowa karnisza ucieka po skosie w lewo... Wtedy ponownie zaznaczamy nowe miejsca na wkręty ( już dla prostego karnisza) i modlimy się żeby szyna przykryła niepotrzebnie wywiercone dziury ....
Dokręcamy - ufff, udało się:)
Pozostaw komentarz lub już teraz powróć na STRONĘ GŁÓWNĄ
Dziękuję drogi pomocniku za udaną współpracę :)
Dokręcamy - ufff, udało się:)
Pozostaw komentarz lub już teraz powróć na STRONĘ GŁÓWNĄ
Dziękuję drogi pomocniku za udaną współpracę :)
Trzeba przyznać, ze to prosta czynność, ale wystarczy chwila nierozwagi czy niepotrzebny pośpiech i już mamy krzywiznę czy inny problem, który będzie wpływał na zły widok karnisza.
OdpowiedzUsuńPrzy remoncie to na każdym kroku przez nieuwage można cos schrzanić;-) grunt to wiedzieć jak to okłamać żeby wyglądało dobrze.
UsuńFajny szczegółowy i zrozumiały poradnik krok po kroku. Bardzo pomocne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń😁😁🤗🤗🤗❤
OdpowiedzUsuńDziś jest o tyle fajnie że są łatwo dostępne rozwiązania montażowe do płyt GK. Wkręty do płyt gipsowych kosztują grosze i sprawdzają się bardzo dobrze w różnych sytuacjach.
OdpowiedzUsuńDobrej jakości kątowniki i cała reszta profili też jest ważna. I faktycznie da się dziś to kupić bez problemów. Jestem świeżo po działaniach u siebie, więc mam temat przećwiczony :)
UsuńCześć, bardzo pomocny wpis, choć zapomniałeś o jednej rzeczy. Mianowicie jakość zakupionych karniszy okiennych też ma znaczenie. Początkowo kupiliśmy tanie karnisze z Allegro, problemów było dużo. Natomiast następne, kupione w innym sklepie (https://karnisze.warszawa.pl/), udało się przymocować o wiele łatwiej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKarnisze można z pomocą specjalnych gzymsów ukryć bądź zamiast nich zastosować specjalną szynę sufitową. Wykonane z aluminium nie żółkną pod wpływem światła. Można płynnie przesuwać tkaniny na łączeniach.
OdpowiedzUsuńPrzy montażu karnisza lubię sobie pomóc wkrętarką, bo nawet samowiercące ręcznie słabo wchodzą w sufit. Jak są porządne bity do wkrętarki założone, to wchodzi wszystko lekko jak w masło.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najlepiej sprawdziłyby się na takiej podłodze panele podłogowe, na przykład od firmy https://abcplytki.pl. Firma ta oferuje panele naprawdę wysokiej jakości, trwałe i wytrzymałe, odporne na różnego rodzaju uszkodzenia. Dzięki temu Wasza podłoga będzie wyglądała ładnie przez wiele długich lat ;)
OdpowiedzUsuńMój sufit podwieszany jest samoróbką całkowitą. Jako stelaż poszły profile aluminiowe, więc całość jest lżejsza, a przecież płyty gips karton też swoje ważą. Aczkolwiek nie było potrzeby niczego do tego sufitu mocować jak dotąd.
OdpowiedzUsuńDobrze, że opisujesz tego typu rzeczy. Młode pokolenie będzie miało z czego się uczyć.
OdpowiedzUsuńPanele
Bardzo ciekawy i pomocny artykuł
OdpowiedzUsuńPrzydatna relacja w samodzielnym montażu
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń